Odwiedza nas 5 gości oraz 0 użytkowników.
Ilość odsłon
Dzisiaj 9
Wczoraj 30
Tydzień 267
Miesiąc 423
Razem 368744
Aktywna jesień w towarzystwie dziecka
- Szczegóły
Nie wszyscy lubią jesień - jest zimno i ponuro, dni są coraz krótsze. Tej pory roku nie da się uniknąć, dlatego warto zrobić coś, co sprawi, że będzie miała swój urok i klimat.
Propozycja jesiennych rytuałów, które staną się dla najmłodszych wspaniałymi wspomnieniami z dzieciństwa:
- Wyjdźcie na jesienny spacer i pozbierajcie kasztany, żołędzie, szyszki, jarzębinę oraz liście - wszystko, co wpadnie wam w ręce.
- Na spacerze zróbcie pamiątkową sesję zdjęciową wśród liści.
- Zasuszcie uzbierane liście między kartkami grubej książki, a kiedy już wyschną - wspólnie wyklejcie z nich obrazek.
- Zróbcie ludziki z kasztanów, szyszek i żołędzi.
- Zróbcie korale z jarzębiny.
- Nazbierajcie jabłek i śliwek w sadzie.
- Przygotujcie jesienny piknik na świeżym powietrzu.
- Przeczytajcie jesienną bajkę, np. "Dolina Muminków w listopadzie", "Jesień Toli", "Rok w lesie", "Jesień Mikołajka", "Jesień na ulicy Czereśniowej".
- Wyciągnijcie z szafy grube swetry, wełniane skarpety i rękawiczki - zróbcie przy tej okazji pokaz jesiennej mody.
- Wybierzcie się na grzybobranie- warto wziąć ze sobą również innych członków rodziny, zwłaszcza seniorów znających się na grzybach.
- Jeśli macie ogródek lub działkę- całą rodziną zróbcie jesienne porządki.
- Wypijcie rozgrzewającą jesienną herbatę- z miodem, goździkami i sokiem malinowym lub gorącą czekoladę.
- Spędźcie popołudnie w domu i ułóżcie jesienne puzzle, kiedy pogoda za oknem będzie brzydka.
- Zróbcie domowe chipsy jabłkowe.
- Upieczcie jesienne ciasto- kruche ze śliwkami, szarlotkę, ciasto marchewkowe albo dyniowe ciasteczka - koniecznie z dodatkiem korzennych przypraw.
Opracowała: Marta Augustyniak
Jak być fajnym ojcem?
- Szczegóły
Każdy mężczyzna może stać się dobrym tatą, ale najpierw musi tego chcieć.
Dobry ojciec, kto to taki? To po prostu dobry rodzic. Ktoś, kto robi to samo co mama? Raczej ktoś, kto robi to samo, co każdy dobry rodzic bez względu na płeć. Charakteryzując go krótko, dobry ojciec jest zaangażowany, odpowiedzialny, dostępny, chroniący. Czy każdy mężczyzna, który ma dzieci, może taki być? Jeśli spytalibyśmy wszystkich tatusiów, czy chcieliby być dobrymi ojcami, zdecydowana większość odpowie bez wahania, że tak. Niestety niewielu z nich chce dowiadywać się, w jaki sposób bawić się z dzieckiem, jak radzić sobie z jego problemami i emocjami, mężczyźni nie byli tego uczeni przez wieki. Ojciec dzisiejszego młodego taty trzydzieści lat temu też najczęściej tylko pracował, był bytem zapewniającym stabilność i bezpieczeństwo całej rodzinie, ale niezbyt dostępnym dla dziecka.
Dziś panowie blogują o ojcostwie, bez poczucia wstydu wożą niemowlaki w wózku, przewijają je, kąpią, usypiają. Chyba dojrzeli do roli ojca. Rola taty bardzo się zmieniła. Na początku ojciec miał tylko przekazywać wartości. Potem mieliśmy ojców, którzy mieli za zadanie tylko i wyłącznie uczyć dzieci, szczególnie synów, zdobywania dóbr. Dopiero w drugiej połowie XX w. zaczęto postrzegać ojca jako przekaziciela roli związanej z płcią. Mężczyźni walczyli w tym czasie, aby postrzegano ich jako bardzo męskich. A im bardziej byli męscy, tym mniej męscy stawali się ich synowie. Dopiero około 30–40 lat temu pojawił się nurt ojców dbających, czyli takich, którzy prawie nie różnią się od matek w takich dziedzinach jak towarzyszenie dziecku, chronienie go, bycie jego nauczycielem. Sporo się zmieniło, ale warto pamiętać, że kobiety też niechętnie ustępowały pola mężczyznom w zmienianiu pieluch i w opiece nad dzieckiem, dlatego te zmiany zachodziły dramatycznie wolno. Powinniśmy raczej mówić o dojrzewaniu wszystkich do nowej roli ojca, a nie tylko samych mężczyzn.
Czy własny ojciec nadal bywa autorytetem dla młodego taty? Gdy mężczyźni stają się ojcami, z reguły robią dwie rzeczy. Albo dokładnie kopiują to, co robił ich tata, albo postępują odwrotnie. Jeśli doświadczali ze strony swojego ojca zaniedbań, będą zachowywać się inaczej. Skąd zatem powinni brać przykład, żeby iść z duchem czasów? Ojcostwo jest obszarem bardzo zaniedbanym edukacyjnie. W Stanach Zjednoczonych dopiero w ostatnich latach zaczęły powstawać programy, które uczą mężczyzn, jak być rodzicem. W Polsce mamy jeszcze na tym polu dużo do zrobienia. Co zatem pozostaje młodemu mężczyźnie? Może sięgać do poradników dla rodziców albo do poradników psychologicznych. Może też obserwować kolegów, którzy są dobrymi ojcami. Mężczyzna może wypracować własny model ojcostwa, uczestnicząc w imprezach lub wyjazdach, w których biorą udział inni ojcowie z dziećmi. Obserwując ich, nauczy się własnego sposobu komunikacji z dzieckiem.
W jaki sposób tata pozna, że dobrze zajmuje się dzieckiem? Pokaże mu to dziecko, gdy będzie chciało z nim przebywać, będzie czuło się przy nim bezpiecznie, będzie chętne do poznawania otoczenia, bez problemu powie tacie, że jest smutne, że coś je cieszy. Będzie umiało poradzić sobie z odmową, jeśli akurat tata z jakichś przyczyn nie zechce mu kupić waty cukrowej. No i jest jeszcze dodatkowy sygnał – zachwyt w oczach obcych kobiet w sklepie, na placu zabaw, czy gdziekolwiek indziej, kiedy będą obserwowały, jak mężczyzna zajmuje się swoim dzieckiem. Kobiety często wyrzucają sobie, że nie są tak dobrymi matkami, jak chciałyby być. Wymyślono nawet termin „wystarczająco dobra matka”, aby uświadomić im, że poświęcanie się dla dziecka nie jest dobrą metodą wychowawczą. Czy ojcowie miewają podobne wyrzuty sumienia? Bardzo często mają poczucie winy, czy też poczucie nieskuteczności w byciu ojcem, ale trochę gorzej niż kobiety sobie z tym radzą. Najczęściej wtedy abdykują z roli ojca, przestają być dla dziecka tatą, a wybierają postać kumpla, kompana, dobrego kolegi. Ewentualnie w ogóle przestają się angażować w wychowanie i utrzymują tylko pozorny kontakt. Określenie „ojciec kumpel” mogłoby się spodobać niejednemu dziecku. Dlaczego to nie jest dobry pomysł na bycie ojcem? Dlatego, że dziecko bardzo potrzebuje spójnego wizerunku rodzica, dzięki któremu będzie czuło się bezpiecznie. Jeżeli rodzic obraża się na dziecko albo przeklina razem z nim lub przy nim, opowiada o swoich problemach, zwraca się do niego „Stary, głupi jesteś”, tak jak się mówi do kolegi, albo od czasu do czasu upije się, bo np. w sobotę jest impreza, i potem zachowuje się inaczej niż zwykle, zaburza w ten sposób dziecięce poczucie bezpieczeństwa. Kolegów dziecko ma na podwórku, w przedszkolu i w szkole. W domu powinno mieć ojca, czyli bezpieczną bazę, osobę, do której zawsze można przyjść na kolegów nagadać. Nie można przecież „nagadać” do taty kumpla, bo od niego można usłyszeć: „synu, głupotę zrobiłeś”, „głowy mi nie zawracaj, bo jestem teraz zajęty” lub „poradź sobie sam”. A nie takich słów dziecko przecież oczekuje. Czy wiek w ojcostwie ma znaczenie? Lepszym tatą jest starszy mężczyzna czy młodszy? Młody ojciec to dobre plemniki, a jak dobre plemniki, to zdrowe biologicznie dziecko. Starszy ojciec to większe ryzyko różnych zaburzeń. Ale starsi mężczyźni są zwykle ojcami mniej kumplowskimi, bardziej zdystansowanymi do siebie, pogodzonymi ze sobą i światem. W związku z tym są lepszymi towarzyszami dla dziecka niż ojciec młodszy, który nie ma życiowego doświadczenia. Można sobie oczywiście wyobrazić ojca, który jest bardzo młody i jednocześnie odpowiedzialny oraz dobrze wywiązujący się z ojcowskiej roli. Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Czy da się pogodzić bycie tatą z pracą na pełny etat i spędzaniem z dzieckiem jedynie wieczorów i weekendów? Oczywiście. Na całym świecie to właśnie ojcowie spędzają mniej czasu z dziećmi. Poświęcają im zaledwie około 30 procent czasu, który zwykle przeznaczają dla swoich pociech matki. Tylko czy krócej w tym wypadku nie oznacza jednak gorzej dla dziecka? Ojcowie stawiają dzieciom większe wymagania niż matki. Używają trudniejszych słów, komplikują różne rzeczy, zmuszają do myślenia. Dzieje się tak właśnie dlatego, że spędzają z nimi mniej czasu. Są mniej zorientowani niż matki w tym, co w tej chwili dziecko umie lub z czym sobie nie radzi, więc chcąc, nie chcąc stawiają je przed różnymi wyzwaniami. Przez to dzieci szybciej i chętniej się rozwijają, poprawiają się ich umiejętności językowe, zwiększa empatia oraz poczucie, że coś od nich zależy. Nie ilość czasu, jaki możemy poświęcić dziecku, czyni nas lepszym rodzicem, zdecydowanie liczy się jakość.
Współcześnie jednak bardzo dużo mówi się o tym, by ojcowie spędzali z dziećmi jak najwięcej czasu, zachęca się ich do dzielenia się urlopem macierzyńskim z mamą dziecka? Pomysły na to, aby ojcowie dłużej zajmowali się dzieckiem, są oczywiście bardzo dobre, nie można temu zaprzeczyć. Natomiast jest jeszcze jedna ważna kwestia, mężczyzna nie powinien czuć się do tego zmuszany. To musi być wspólna decyzja obojga rodziców. Dobra sytuacja w związku jest podstawą tego, aby można było mówić o dobrym ojcostwie i dobrym macierzyństwie. Jeżeli chcesz być dobrym ojcem, pracuj nad sobą, ale przede wszystkim nad relacją z mamą dziecka.
Źródło: Dr n. med. Tomasz Srebnicki, psycholog, psychoterapeuta z Kliniki Psychiatrii Wieku Rozwojowego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Wszystkim Ojcom, Tatom i Tatusiom, w dniu ich święta, życzymy wszystkiego dobrego i oczywiście pociechy z dzieci. Trzymajcie się Tatusiowie zdrowo i ciepło!
Autor - Monika Wytracz
Budowanie tożsamości narodowej
- Szczegóły
Początek maja w naszej polskiej tradycji to czas uroczystości upamiętniających najważniejsze wydarzenia i symbole, które zapisały się w historii polskiejpaństwowości. Za nami Dzień Flagi oraz rocznica uchwalenia Konstytucji 3 maja. Czy potrzebne są takie dni dla prawidłowego funkcjonowania psychicznego człowieka, czy warto uczestniczyć wraz z dziećmi w uroczystych obchodach świąt narodowych? Jak ważne dla naszej tożsamość narodowej oraz dla zdrowia psychicznego jest obchodzenie takich uroczystości przedstawia poniższy artykuł.
Tożsamością narodową będziemy nazywać odczuwanie wspólnoty z własnym narodem, a tym samym odrębności wobec innych. To poczucie podobieństwa i więzi z pozostałymi jego członkami, u których występuje świadomość narodowa. Czynnikami mającymi wpływ na powstanie i istnienie narodu a tym samym poczucia tożsamości są:
• wspólne pochodzenie i wspólne losy dające poczucie jedności i odrębności od innych;
• określone terytorium zamieszkiwane od wieków przez społeczności, uznawane przez nie za ojczyznę;
• wspólna kultura, tradycja i religia, zachowywane w społecznościach i przekazywane z pokolenia na pokolenie;
• wspólny język;
• państwo, chroniące wspólnotę narodową przed zagrożeniami zewnętrznymi.
Autorzy badań nad budowaniem się tożsamości narodowej sugerują, że poczucie przynależności narodowej może kształtować się we wczesnym dzieciństwie. Małe dzieci postrzegają narodowość częściowo jako cechę biologiczną. Z wiekiem takie postrzeganie przynależności narodowej słabnie.
W miarę, jak dzieci dorastają postrzegają narodowość jako stabilny aspekt swojej tożsamości, już nie powiązany z biologią. Jednak jest to istotną składową określania się tym, kim się jest jako osoba i wykracza poza samo tylko formalne obywatelstwo. Można więc spekulować, że nacjonalistyczne odczucia wśród dorosłych mogą mieć częściowo swoje korzenie w procesach psychologicznych, które zachodzą w pierwszej dekadzie życia, mówi profesor Andrei Cimpian z New York University. Główną autorką badań była Larisa Hussak, doktorantka z University of Illinois at Urbana-Champaign.
Naukowcy zauważają, że pomimo coraz większej globalizacji tożsamość narodowa jest bardzo ważna dla ludzi. Przywołują tutaj wyniki z American National Election Studies, które pokazały, że tożsamość narodowa jest „bardzo ważna” lub „ekstremalnie ważna” dla 72% obywateli USA. Cimpian i Hussak chcieli sprawdzić nie tylko, jak koncepcja tożsamości narodowej jest reprezentowana w umyśle, ale jak się prezentuje we wczesnym dzieciństwie i czy podlega ewolucji.
Uczeni przeprowadzili więc serię eksperymentów na dzieciach w wieku 5–8 lat, a uzyskane wyniki porównali z dorosłymi, którzy średnio mieli 25 lat. Eksperymenty polegały np. na pokazywaniu badanym zdjęć dzieci, których narodowość była zidentyfikowana, i pytano ich, czy ta narodowość manifestuje się w sposób biologiczny, np. czy można ją wykryć we wnętrzu człowieka. Pytano też, czy przynależność do danej grupy narodowej daje nam informacje o innych aspektach życia danej osoby, np. o tym, w jakie gry lubi grać. Pytano też, jak można wyjaśnić różnice między narodami, na przykład, jeśli badany uważał, że Amerykanie jedzą dużo szarlotki, pytano ich, czy może to wynikać z jakichś cech Amerykanów, z ich historii czy też z okoliczności w jakich żyją.
Naukowcy próbowali też zmierzyć, co amerykańskie dzieci myślą o korzyściach wynikających z przynależności do ich narodu. Na przykład sprawdzano, czy dzieci uznają, by okoliczności faworyzujące ich grupę narodową były uczciwe i właściwe. Badanie to przeprowadzano np. w ten sposób, że podkreślano nierówności ekonomiczne mówiąc, iż Amerykanie mają znacznie więcej pieniędzy niż Daksjanie. W celu ułatwienia dzieciom zrozumienia pytania pokazywano przy tym flagę USA oraz jakąś inną flagę. Dla każdej z tak zaprezentowanych nierówności dzieci miały odpowiedzieć na trzy pytania: czy to uczciwe, że Amerykanie maja taką przewagę, czy uważają, że taka nierówność jest w porządku oraz czy Amerykanie zasłużyli na to, by mieć taką przewagę.
Badania wykazały, że zarówno dzieci jak i dorośli mają stabilny obraz swojej przynależności narodowej i obraz ten nie może być łatwo zburzony. Daje on dużo informacji o zachowaniach i preferencjach osoby, a jego znaczenie wykracza poza formalne znaczenie bycia obywatelem danego kraju. Pogląd, że narodowość jest głębokim, ważnym aspektem współżycia społecznego rozwija się wcześnie i pozostaje niezmieniony do dorosłości. To pokazuje, dlaczego koncepcja narodowości jest tak psychologicznie potężna, mówi Hussak.
Naukowcy zauważyli jednak pewne różnice. Małe dzieci częściej niż dzieci starsze i dorośli, uważają, że narodowość ma podstawy fizyczne i biologiczne, że może być wykryta w ciele człowieka i jest cechą dziedziczną. Jednak z czasem koncepcje takie u dzieci słabną i są jeszcze słabsze wśród dorosłych. Ponadto z wiekiem wiara w to, że narodowość określa człowieka staje się coraz silniej powiązana z racjonalizowaniem nierówności pomiędzy narodami. U starszych dzieci zaobserwowano, że im silniej dziecko wierzy, że narodowość niesie ze sobą więcej informacji o człowieku, tym chętniej akceptuje nierówności faworyzujące jego naród.
Nasza praca może być unikatowym źródłem wiedzy i pozwala na lepsze zrozumienie trendów, zgodnie z którymi przedkładamy interesy narodowe ponad globalizację i kosmopolityzm, mówi Cimpian.
Źródło: Mariusz Błoński Dla dzieci narodowość jest cechą biologiczną | KopalniaWiedzy.pl
Edukacja przedszkolna stanowi pierwszy szczebel w edukacji poznawania dziedzictwa historycznego i kultury własnego narodu, jak również kształtuje postawy otwarte, nastawione na zrozumienie innych ludzkich kultur.
Wiek przedszkolny jest okresem, w którym dziecko poszerza wiedzę z różnych obszarów edukacyjnych, które są ściśle ze sobą powiązane. Jednym z obszarów jest edukacja patriotyczna, która służy wzmacnianiu poczucia przynależności kulturowej, historycznej i narodowej, czyli kształtowaniu poczucia tożsamości narodowej u dziecka.
Budowanie tożsamości narodowej u przedszkolaka to szereg działań, które są dostępne dla każdego dziecka, bez względu na miejsce zamieszkania. Można w nie włączyć czynności, które zasadniczo przedszkolaki bardzo chętnie wykonują: śpiewanie, uczenie się wierszyków, wykonywanie prac plastycznych przy użyciu różnych technik; czy chociażby zapalanie zniczy na grobach.
Rozwijanie u dzieci poczucia tożsamości narodowej ma na celu budowanie świadomości społecznej przedszkolaków oraz wzbudzanie poczucia bezpieczeństwa, a także więzi z innymi ludźmi. Dziecko uczy się, że wiele czynności podejmuje się dla wspólnego dobra, że często interes jednostki jest mniej istotny niż interes ogółu- narodu. W odniesieniu do znanych postaci historycznych u dziecka kształtuje się postawa prospołeczna, a zmniejsza myślenie egoistyczne. Dziecko uświadamia sobie, że w społeczeństwie każdy funkcjonuje nie tylko dla siebie, ale również dla innych. Poznaje znaczenie współpracy. Uczy się szacunku dla Ojczyzny.
Jakie działania pomogą zbudować poczucie tożsamości narodowej u przedszkolaka?
• Wspólne śpiewanie piosenek patriotycznych. Można przy okazji opowiedzieć dzieciom, o co chodzi w słowach piosenki i w ten sposób przybliżyć tematykę niepodległościową.
• Wykonanie pracy plastycznej związanej z działaniami wojennymi, np. wykonanie rysunku ułana albo konia, albo chociażby flagi biało – czerwonej.
• Wspólne przeczytanie i nauka „Kto ty jesteś” Władysława Bełzy czy innych wierszy patriotycznych dla dzieci.
• Na ogół każdy znajdzie w bliższej i dalszej okolicy echa działań wojennych z lat 1914-1918. Są to przydrożne kapliczki, krzyże, sztandary w kościele, groby nieznanego żołnierza porozrzucane po całym kraju. Dzieci na ogół lubią uczestniczyć w zapalaniu świeczek i można to doskonale wykorzystać do przekazania im krótkiej informacji o przeszłości Polski.
• Można odbyć wycieczkę do miejsc związanych z walką o niepodległość.
Źródło: Agnieszka Łysoń - Ząbkowice Śląskie
Autor Jolanta Pappelbon
23 lutego Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją
- Szczegóły
Depresja jest stanem smutku. Smutku spowodowanego tym, że to, co nas spotyka w życiu nie jest takie jak byśmy oczekiwali. Można powiedzieć, że jest pewnego rodzaju złością na rzeczywistość, która nie zaspokaja naszych potrzeb. Towarzyszy jej często lęk przed przyszłością, przed otaczającymi ludźmi. Człowiek zmagajacy się z depresją interpretuje to, co go spotyka jako zagrażające. Bardzo ważna jest czujność bliskich, szczególnie w zakresie szukania pomocy, ponieważ osoby z depresją wymagaja często interwencji innych osób, w zakresie udania się do specjalisty. Nasza Poradnia oferuje pomoc dzieciom i młodzieży dotkniętych trudnościami emocjonalnymi w zakresie depresji. Wiele ciekawych materiałów na temat deoresji można znaleźć na stronie Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Rypinie. Zamieszczamy link do strony: https://www.gov.pl/web/psse-rypin/23-lutego-ogolnopolski-dzien-walki-z-depresja#:~:text=23%20lutego%20Og%C3%B3lnopolski%20Dzie%C5%84%20Walki%20z%20Depresj%C4%85.%20Wed%C5%82ug,na%20%C5%9Bwiecie%20i%20jedn%C4%85%20z%20g%C5%82%C3%B3wnych%20przyczyn%20samob%C3%B3jstw.